Śniło mi się...

Michaelka111

Miałaś jakiś sen z Michaelem? smile

s/rolleyes.gif" alt="Rolling Eyes" border="0" />

LittleSussie

Ja miałam. To było jakieś 2 może 3 miesiące temu. Śniło mi się, że Michael i Madonna przyjechali do mnie na kolację. Witali się z moimi rodzicami tak, jakby się znali od bardzo dawna. Gdy usiedliśmy do stołu spytałam Michaela czy mogę Go przytulić i przytuliłam. Gdy skończyliśmy jeść to MJ powiedział, że musi już jechać. No to wyszedł przed dom, a tam stał wielki piracki statek z ogromnymi żaglami. Mike wszedł na pokład. Był już w piżamie i machał do nas na pożegnanie. Ja i jeszcze kilka mich koleżanek usiadłyśmy pod murek i zaczęłyśmy płakać ze szczęścia. No i się obudziłam. Smile

Michaelka111

Jaki śliczny sen... ach :*

Korba

Też miałam xDD 2 sny xDDD jeden był zwariowany a drugi był subtelny i piękny...

Zacznę od zwariowanego

Tak więc przyjechał Michael pod mój dom....

Limuzyną czarną podjechał elegancko ubrany Gentleman.. W domu byłam ja i mój starszy brat... Mike wyglądał jak ostatnio. Mówię, że nie wyglądał jak w innej erze.
Po prostu Mike...

Potem była kolacja w salonie przy dużym stole..

Potem nie pamiętam. Urywki, jak Mike żartował, jak rozmawiał z moim bratem. A potem nagle jakiś człowiek za szybą. Ubrany na czarno, jak złodziej. Michał zszedł na dół po broń myśliwską ojca i wyszedł na dwór.

Po chwili wrócił i powiedział "mamy trupa" xD, potem zastanawialiśmy się co z nim zrobić, czy go wrzucić naszemu kaukazowi żeby go zjadł, czy zamrozić w wielkiej zamrażarce ojca do zwierzyny xD nie wiadomo skąd wziął się popsuty śmierdzący odkurzacz xDDD Mój brat kopnął go, i odkurzacz zjechał do piwnicy z trzaskiem (w kierunku zamrażarki). Gdy zeszliśmy z trupem na dół okazało się, że w zamrażarce nie ma miejsca i schowaliśmy go do szafy pancernej razem z odkurzaczem i bronią xDDD (nie wiem jak to się wszystko tam zmieściło)

Znowu urwanie taśmy - a potem dalsza zabawa Wink

Imprezka była fajna xDDD tyle pamiętam. A potem wrzask "AGATA!!! JEST 7:50!!!! WSTAWAJ Z ŁÓŻKA, BO PO CIEBIE PRZYJDĘ" xDDD

Michaelka111

hehe

A ten subtelny sen...? Very Happy

Korba

Drugi sen - Znalazłam się na rynku z moją koleżanką. Nie wiadomo dlaczego była tam duża scena z czerwonymi kurtynami. Usiadłyśmy na brzegu sceny zwieszając nogi na dół. Nagle na scenę wszedł mężczyzna ubrany w zwykłe ubranie - Jeansy, Koszulę i eleganckie buty - Michael Jackson. Było już ciemno. Wszystko działo się jakoś około wiosny, bo było jeszcze dość zimno... Mężczyzna stanął i się zamyślił. Wstałam i podeszłam do niego. Zapytałam czy mogę z nim zatańczyć. Wszystko szło idealnie. Jakbyśmy miliony razy przećwiczyli ten taniec. Jego nogi poruszały się bardzo szybko, a moje nadążały z łatwością, trzymał mnie delikatnie w talii i wzbijaliśmy się wśród delikatnej mgiełki. Koleżanki nagle nie było. Zniknęła, nawet nie wiedziałam kiedy. Urwanie taśmy. Potem wielka scena. Tysiące ludzi. Wszyscy patrzą na mnie i na króla. Jesteśmy na scenie we dwójkę. Zaczynamy nasz popis. Był on bogaty w dość sporo akrobacji, podniesień. Wszystko szło jak po maśle. Idealnie gładko. Na koniec pocałunek - niezapomniany na wieki. Ukłon, zejście z ogromnej sceny.

I nie wiem dlaczego ale muszę napisać że Mike potem kupił woreczek karmy dla psa... nie wiem po co, ale kupił i powiedział że kiedyś się dowiem

To ostatnie troszkę dziwne... nie wiem co to miało znaczyć ale był taki motyw więc musiałam też o nim napisać Wink

Michaelka111

Opowie Wam jeden z moich snów... To było coś pięknego... Był wieczór. Rodzice chodzili po domu. Pamietam, ze tata zapytał gdzie ten mój chłopak. No a ja nie odpowiedziałam, ze zaraz przyjedzie. Za domem stały czerwone kadilaki... Podejrzewam, ze był to jakiś rok ... 87. No i ktos zapukał. Otworzyła mama. Michael tam był... ubrany w świecący garnitur... I przywitał się z mimi rodzicami... mama dała mi wstążkę ... (czerwoną) nie wiem po co

Kazali mi iśc na górę się przebrac. Poszłam i założyłam jakąś suknię (ja nie znoszę sukienek!) Była biała... Taki klosz.

No i Michael podszedł do mnie, pocałował mnie delikatnie w usta, chwycił moja rękę i rzekł, że czekają na nas. (nie wiem kto) Jak to powiedział to wyszliśmy z domu.... Sen się pięknie skończył, że ustaliśmy sami przed domem i MJ mnie objął. Szepnął mi do ucha... Pamiętam to dokładnie.
" Nawet nie wiem, ze istniejesz, ale jednak Cię kocham... Kocham Cię, za to, że jesteś. Że Ty kochasz mnie..."

Obudziłąm się z płaczem..

LittleSussie

Cudowny sen. Smile

eh.... rozmarzyłam się.

Billie

A ja miałam taki głupi sen z Michaelem..znalazłam sie na jakimś ważnym zebraniu i był tam MJ, prezydent i jakieś ludzie. Czekaliśmy bardzo długo aż Michael sie odezwie bo podobno umie jakieś dwa bardzo ważne słowa po polsku. No i nagle Michael na tak ważnym spotkaniu postawił na stół słoik z ogórkami kiszonymi, odkręcił, wyjął ogórka ze słoika i takim śmiesznym akcentem powiedział: ogóreczek.. Very Happy

dorodny..

i ugryzł ogórasa! To były te dwa ważne słowa..no ja nie mogę xD

LittleSussie

Michaelka111

Normlanie polewka na maksa!!!! Hahaha Very Happy

Nie moge... ogóreczek, dorodny... Very Happy

Billie Jean

To z bronią i trupem było dobre, ale to z ogóraskiem to mnie zabiło po prostu xD
Ja miałam też taki sen dziwaczny... W sumie to było już po 2 operacji, w lipcu.
Leżałam w łóżku na sali 6. Oczywiście po lewej od wejścia, w dalszym rogu. Obok mnie leżała taka psychiczna z mojej klasy (ona nie miała operacji w rzeczywistości), a reszta łóżek była wolna. Wtedy ta psychiczna coś do mnie mówi, że upał jest i w ogóle coś tam mamrocze. Nagle przychodzi Michael ze Smooth Criminal i ją z PPSHy Very Happy

Jak się obudziłam, rozglądnęłam się - ta sama sala, ten sam układ łóżek, inna dziewczyna jakaś po operacji, a do mnie pielęgniarka z tabletkami i termometrem podchodziła. A jak wróciłam do skzoły, okazało się, że ona żyje. Aż byłam rozczarowana xD

Billie

To teraz mam nowy sposób na zabijanie ludzi..opowiedzieć sen o Michaelu Jacksonie i ogórasku xD Kurde a wiecie co..dzisiaj mi się śnił Michael tylko nie pamiętam co tam robił ale wiem że był! Ale sen był taki głupi..że mama kazała mi nafaszerować moją siostre kapustą i zdjęłam jej głowe i zaczęłam upychać taką kiszoną kapuste do ciała..xD

Michaelka111

Ojaaaa Hahaa... Nie no TYwoje wszystkie sny są zabójcze! Oby ich było więcej. xD

Billie

Ja miałam mnóstwo takich idiotycznych snów..kiedyś śniło mi się że leżałam w łóżku rano i chciałam wstać, wyciągnęłam nogę, patrze a ona jest czarna! I zaczełam płakać że nie chce stać się murzynem..xD

Michaelka111

Boże... Śniło mi się coś niewairygodnego. Pięknego. Niesamowitego. Czytajcie...

Do mojej szkoły miał przyjechac Michael. Taki jak jest teraz. Z czarnymi wyprostowanymi włoskami i w czarnym garniturze z białymi gwiazdkami. Wszyscy szaleli. Bli zachwyceni. No i przyjechał. Pamiętam, że siedziałam w holu na ławce, a MJ pozwolił pochodzic uczniom podchodzic do siebie. Ochrona była zbedna. Moja koleżanka podbiegła do niego, złapała go w pasie i ściskała. Mike z bólu sztucznie się uśmiechał. Inni stali jak wryci widząc to zdarzenie. Dziewczyny ustawiały się w kolejce by zrobic to samo. A ja nadal siedziałam na ławce. I nagle przez czarne lotki MJ'a poczułam jego wzrok na sobie. Spojrzałam w jego okulary. Bardzo delikatnie się uśmiechnęłam. On też.
Potem jak stałam na korytarzu to spojrzałam w jego stronę. On leciutko mi pomachał. Tak na prawdę to starałam się trzymac od niego z daleka, by nie pomyslał że jest kolejną rzwścieczoną fanką.
Poszłam do domu.
Wieczorem, gdy bylo już ciemno, wyszłam z mieszkania na dwór i ustałam przy komórkach. Usłyszałam jak ktoś śpiewa niedaleko. Okazało się że MJ rozstawił swoją przyczepę niedaleko. Raczej blisko mojego domu. Słyszałam słowo "angel" i jakaś nieznajoma melodia. Ale była cudowna. Potem przed mój dom przyszło moich 3 kolegów. W rzeczywistości nie lubią Michaela. Mówili np. " Ten frajer już czeka na następnęgo bachora! " Nie wiem jak to się stało ale Mike nagle znalazł sie przy mnie. Chłopacy się spłoszyli i poszli. Michael zaczął bardzo spokojnie ze mną rozmawiac. O wszystkim... Około godzinę rozmawialiśmy. Ponieważ było mi baaardzo smutno, to postanowiłam spytac:
- Mogłabym Cię przytulic?
Michael spojrzał na mnie ciepło i przysónął do siebie. Staliśmy objęci na pewno jakieś 5 minut. A ja cały ten sen czułam! Niewiarygodne! A wiecie co czułam? Ogromną serdecznośc w jego uścisku, wdzięcznośc, jego ból... Niby delikatnie sie przytulaliśmy ale psychicznie byłam tak załamana, że kiedy on mnie objął... poczułam ciepło. Zupełnie jakby nie oplatał mnie tylko rękoma, lecz jakimiś skrzydłami! Całym sobą. Uwilebiam to uczucie... Nadal je czuję...
Pamiętam, ze weszliśmy potem na korytarz (Ja mieszkam w domu z 5 różnymi rodzinami. Mamy wieli i długi korytarz) A zrobiliśmy to bo było zimno. Ale nadal okropnie poważnie rozmawialiśmy. O problemach swiata, o życiu, przykrościach... Nagle jeden z tyh kolegów moich wszedł i podał mi 2 torebki z zakupai a Michaelowi 3. Ja zapytałam:
- Czemu do nas nie przyszliście?
- Wołaliśmy Was 3 razy! - wyszedł. Te zakupy postanowiłam zanieśc do domu. Prowadziłam MJ'a korytarzm aż dotarliśmy. Otworzyłam drzwi. Mam tam stała. Zobaczyłam nowy regał. Powiedziałam Michaelowi żeby zaczekał na mnie w pokoju. Zrobił to. Mama mówiła, że wychodzi i żebym podała jej parasol. Była zdenerwowana i nieprzyjemna. Ale kiedy już wyszła, poszłam do Mike'a. Oglądał swoje płyty na moich półkach i liczył plakaty na ścianach. Panowała cisza. I odezwał się miło.
- Dziękuję.
A ja:
- Nie. To ja dziękuję. Zmieniłeś moje życie... - z jego oczy promieniował spokój i opiekuńczośc. Mi popłynęła z oczu łza. Chwycił mnie za dłoń i spojrzał w oje źrenice.... Tak marzyłam by dotknąc jego jedwabnych włosów... To ył sen na jawie! Wszystko czułam! Rozmawialiśmy jeszcze z 5 minut i nagle on spojrzał na zegarek. Powiedział, że czas na niego. Pamietam, ze wtedy załamało mnie w środku.... Pomyślałam:
"Nie chcę teraz i wten sposób się z Toba rozstawac!"
Wyszliśmy przed moje drzwi. Na korytarz. Ja zaczęłam płakac z kamienną twrzą. O rzekł:
- Nie płacz masz wielu przyjaciół.
- Nie. Nie mam ich. To była niesamowita rozmowa Michael. Jeszcz nigdy z nikim tak nie rozmawiałam. Nikt nigdy nie umiał ze mną rozmawaic.
Uśmiechnął się. Podszedł bliżej. Znowu poczułam coś niesamowitego. Zupełnie jakby stał przy tobie anioł. Ucałował mnie w czoło i przytulił. Jaka to rozkosz przytulac Michaela! Nawet sobie niewyobrażacie! Na koniec jeszcze zapytał:
- Jak pomogłem Ci się zmienic?
- Bez Ciebie nie szłabym dalej, nie uwierzyłabym w swoje marznia. Niezdeterminowałabym się by je spełniac. Pomogłeś mi zmienic serce. Inaczej patrzę na wszystko. Wreszcie się odnalazłam... Utulił mnie mocno i rzekł swoje ostateczne słowa do mnie. Pamiętam je dokładnie! Nerwy mi pusciły i się rozeczałam.
- Kiedyś to Ty będziesz zmieniała ludzi... - pogładził mnie po policzku. Pprawił garnitur w białe gwiazdeczki i się odwrócił. Szedł prostu korytarzem a ja ciągle stałam i patrzyłam jak ochodzi... Jak ja pozwalam odejśc mojemu aniołowi. Coś niesamowtego... Jeszcze stanął i mi pomachał. Tak jak wtedy, na korytarzu.. Koniec... Oj... Długo płakałam jak wstałam. Myślę, że tens en to jakiś dar. Dar, ze tak mocno wierzę w Michaela i w swoje marzenia, że naśladuję ciągle MJ'a... Aż wkoncu mnie odwiedził... Podarował mi cząstkę siebie...

Chcę powiedziec, ze jak tylko się oudziłam to spisałam wszystko na kartki. A kartek mi to zajęło...8.

Billie Jean

Uooo... Jak ja chciałabym mieć taki sen... Taki głeboki, piękny... Nie no, popłakałam się... A Billie jak zwykle mnie dobiła swoim snem xD

Michaelka111

Michaelka111

A wiecie co? Sny są odzwierciedleniem duszy... A dzis mi się coś śiło związanego z MJ'em... Ale nie pamiętam bo jak otworzyłąm oczy to od razu moja mama agresywnie podniosła roletę xD Nie no... Wściekła byłam Wink

Billie Jean

xD Eee, to ja jestem jakaś... Szalona xd
Ostatnio nachodziły mnie sny w stylu:
1. Gonią mnie zmutowane serdelki, które mówią: ,,Zginiesz marnie!" xD
2. Jestem moim szczurkiem i uciekam przed rozwścieczonym listonoszem xD
3. Składam ubrania do szafy, a potem wywalam je na łąkę xD

Ale ostatnio takie nerwy mnie biorą... Z każdym wyjazdem taty za granicę jest coraz gorzej... Ale o tym to przy innej okazji :> Ostatnio śnił mi się sen taki rozczulający, że do szkoły poszłam z oczami pełnymi łez... Po prostu ostatnimi czasy nawet zaśpiewać nie idzie mi dobrze, ale mam nadzieję, że mi się uda z tego wyjść.

Michaelka111

Będzie git Wink

little dirty keri

płaczę. zalałam całą klawiaturę... już nie wiem, czy płakać ze wzruszenia, czy ze śmiechu. Sny Billie dobijają. XD to prawda. leżałam na podłodze przez 5 minut nie mogąc się opanować. Ale... jeśli chodzi o sny Michaelki... nigdy nie płakałam tak bardzo ze wzruszenia. może to i głupie. ale w końcu musi przyjść ten pierwszy raz.
też chciałabym mieć tak cudowne sny... ;*

Dunk

ja nigdy nie pamiętam swoich snów ( prawie nigdy )

	Forum Michael Jackson... Living legend... Strona Główna :: Inne związane z Michaelem...	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1